Składniki:
Dobra wołowina
(najlepiej ze znakiem jakości QMP)
Masło klarowane,
olej roślinny o wysokim punkcie dymienia (rzepakowy) lub oliwa, ale rafinowana
Przygotowanie:
Używamy patelni
ze stali nierdzewnej lub żeliwnej. Można zacząć smażenie steków na suchej
patelni, smakosze dodają masła pod koniec przygotowania. Zasada jest taka: na
każdy centymetr grubości dodaje się 1 minutę z każdej strony. Druga wersja
przygotowania –rozgrzewamy na patelni olej lub masło, kładziemy stek na
porządnie rozgrzane naczynie. W trakcie smażenia nie nakłuwamy mięsa, nie
chcemy go przecież uszkodzić i spowodować wyciek soków. Mięso musi mieć
temperaturę pokojową, inaczej w ogóle nie próbujmy go smażyć! I jeszcze jedno –
doprawiamy je na końcu. Sól spowoduje wypływ wody, pieprz szybko się przypali.
Steki smażę, gdy
mamy ochotę na coś naprawdę sycącego. Podaje je z sałatką z rukoli, pomidorków
koktajlowych i sera feta. Samo mięso broni się znakomicie bez zbędnych
dodatków. Wybieram się do zaufanych sklepów po dobrą wołowinę. Nigdy nie koje
mięsa od razu po usmażeniu – staram się odczekać 5 minut po to, aby woda
wewnątrz przestała wrzeć.